Dzisiaj już 34 dzień mojej diety ....jak narazie idzie mi lepiej niż bym się spodziewała gorej z cwiczeniami cięzko mi sie do nich zmuszać....Dzisiaj śniadanie mala grahamka z szynka i kawałek papryki czerwonej....obiad własnie zjadam warzywa upieczone na kilku kroplach oliwy ....podwieczorek planuje jogurt a na kolacje dwa wafle ryżowe tylko niewiem jeszcze z czym? dzisiaj obaczymy jak silna jest moja wola hi mąz ma urodziny upiekłam ciasto czekoladowe przyjdzie kilka osób mam nadzieje ze niedam sie .Pozdrawiam was kochane!!!!
jak nie ulec tej czekoladowej pokusie ,gdy wszyscy będą ją smacznie zajadać !!! życzę powodzenia !!-troszkę grzeszków nie zaszkodzi , niech mąż pomoże ci je spalić ,w końcu przez niego wystawiasz się na pokusy .PA!!
marzena88
3 lutego 2010, 13:34
Też mam kłopot z cwiczeniem,ale może znalazłam metode..od dziś bede robić 15-minutówki...3 rodzaje cwiczeń po 15 minut każde i 30 brzuszków na początek..z biegiem czasu bede zwiększać czas i liczbe..tak żeby sie w jakiś sposób przyzwyczaić,co o tym myslisz? może spróbujesz ze mną? hm?
majkaa1975
3 lutego 2010, 13:36jak nie ulec tej czekoladowej pokusie ,gdy wszyscy będą ją smacznie zajadać !!! życzę powodzenia !!-troszkę grzeszków nie zaszkodzi , niech mąż pomoże ci je spalić ,w końcu przez niego wystawiasz się na pokusy .PA!!
marzena88
3 lutego 2010, 13:34Też mam kłopot z cwiczeniem,ale może znalazłam metode..od dziś bede robić 15-minutówki...3 rodzaje cwiczeń po 15 minut każde i 30 brzuszków na początek..z biegiem czasu bede zwiększać czas i liczbe..tak żeby sie w jakiś sposób przyzwyczaić,co o tym myslisz? może spróbujesz ze mną? hm?