Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 63


Dzisiaj  mam  tyle  energi w sobie że góry  mogłabym  przenosic.....za  godzinke  jade  odebrac kolezanke  z  szpitala  z jej malenkim  cudem  .....takie  malenkie dzieci są  cudowne  juz  zapomniałam  ze moja  córeczka  tez była taką kruszynka  a ma dopiero trzy latka  .....kiedy ten czas zleciał....? Dziecko mi się starzeje  tylko ja zawsze  piękna i młoda!!!! Dzisiaj  śniadanko  dwie kromki  chlebka  własnej roboty pszennego z ziarnami....mniam.... II sniad.  jabłko  w ramach grzeszku  5 orzeszków solonych  tak  dawno  nie jadłam  takich pysznosci .....obiad  planuje  mały talerz  zupy  warzywnej .....podwieczorek gruszka  ...a  kolacja  dwa wafle ryzowe  z  szynką 
+standardowo  mój  marsz ale dzisiaj chyba zwieksze już  do 4 km  bo  kocham tak maszerowac  z  słuchawkami w uszach  i głosną muzyka  a  jeszcze jakis  czas temu wolałam  płaszczyc dupsko  na tapczanie  hi   ide  poczytać  co tam u was  a  pózniej  runda  do szpitala  i reszta sprzątanka!!!Pozdrawiam was kochane  jestescie dlamnie mega motywacją!!!!!!Buziaki
  • agilka2387

    agilka2387

    6 marca 2010, 16:23

    tak malenstwa sa slodase :)