Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 66


Za   oknem ładne  słoneczko że  aż  się  chce żyć  choć  mogło by być  zdecydowanie cieplej...ale  już niedługo ale  przynajmniej  zanim zrzuce  ciepła kurtke  zdąże  stopić jeszcze troche tłuszczyku....cały  czas  dąże  do  89 na  wielkanoc  i mam nadzieje że mi się  uda!!!!! będe przeszcześliwa  8 z przodu miałam  ostatni raz  cztery lata  temu..... Dietkowo  ok...dzisiaj  śniad-  2 kromi chleba  z  szynką  II śniad-  jogurt naturalny z musli ...obiad  warzywa  na parze  z  odrobinką  masła  do smaku ...kolacja  bedą  2 wafle ryżowe z  serkiem fromage.....dzisiaj  spacer sobie podaruje  w pracy byłam na 3km spacerze z dziećmi ...dzisiaj wskocze na 60 minut na rowerek  w zamian....zaczynam  coraz bardziej dostrzegać  zmiany w moim ciele ...brzuch juz  nie odstaje....dupsko troche mniejsze  do  lata  laska bedzie zemnie  że ho ho .......nic  mykam pobuszować w  waszych pamietnikach  bo ostatnio z braku czasu  niezaglądałam  do was...pozdrawiam  was kochane  jestescie  moją  motywacja  w walce z sadłem!!!!!
  • zaba80.agnieszka

    zaba80.agnieszka

    11 marca 2010, 10:35

    dziękuję za miłe słowa. Wierzę , że Ci się uda osiągnąć Twój cel. Powodzenia.

  • Martyna30

    Martyna30

    9 marca 2010, 20:55

    ja musze zjadać 1300-1500 kalorii na pięć posiłów. Przy mniejszej ilości wysiadam fizycznie i psychicznie:) Pozdrawiam.