Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 172 za oknem cudowne słonko....


Jest tak pięknie cieplutko jeszcze rok temu kamuflowałam się latem pod luznymi bluzkami i spodniami prawie do kostki....a w tym roku wkońcu pierwszy raz od ponad 10 lat nosze sukienki spudniczki i krótkie spodenki i bluzeczki bez rękawków...i nie pocę się tak jak rok temu jak cap..lato jest piekne jak nietrzeba chodzić w kombinezonie nurka..dzisiaj zjedzone śniad. 2 kromi razowca z szynka i pomidorem..IIśniad. mała aktivia do picia...obiad 1 mały kalafior z wody+łyżeczka masła..kolacja będzie jogurt jagodowy...dzisiaj rano bieganie oczywiście było i wieczorkiem znowu pujde biegać bo koleżanka wczoraj upadła jadąc na rowerze i ma stłuczone kolanoale może jutro juz da rade pedalić..a od piatku witaj siłownio...a w sobote 7...z przodu chocby niewiem cobo kto tu rządzi hehe ...Uciekam poczytać co u was ! Pozdrawiam i zycze miłego dnia!
  • fitnessmania

    fitnessmania

    19 września 2013, 11:22

    Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?

  • Martyna30

    Martyna30

    1 lipca 2010, 09:50

    dałaś mi nadzieję, że jak się chce to można i jest możliwe zwalczyć te durne myśli w głowie. Zazdroszczę spódniczek i spodenek:) Pozdrawiam i życzę powodzenia.

  • qwas

    qwas

    29 czerwca 2010, 19:05

    cudne uczucie z tymi ciuszkami nie? też tak mam :D