Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 179...


Mam dzisiaj jakieś dziwne samopoczucie boli mnie głowa i żełądek  może to wina pogody duszno pochmurno i deszczowo...nic mi się  niechce..dietkowo ok śniad. 2 kromki razowca z sałatą i pomidorem ..obiad pół serka wiejskiego z pomidorem , ogórkiem zielonym i koperkiem ..podwieczorek 2 wafle ryzowe jeden suchy a drugi cienko posmarowany metką a na kolacje będzie druga połowa serka wiejskiego ...dzisiaj rano nie byłam biegać bo lało ale siłka oczywiście będzie 1.5h jestem mega szczesliwa że jest już otwartaPozdrawiam was..i zycze miłego popołudnia...
  • qwas

    qwas

    7 lipca 2010, 08:00

    życzę duuużo takiego zapału :*

  • Martyna30

    Martyna30

    6 lipca 2010, 20:18

    o ja! ja w porównaniu z Tobą to się obżeram!:) Pozdrawiam!

  • KingaZnadwaga

    KingaZnadwaga

    6 lipca 2010, 17:21

    No to super ze tą siłownie już otworzyli.. :) A ten deszcz sie przyda.. Bo ciagle tak goraco, parno, to i warzywa w ogrodku nam zwiędną :) A tak, troszke deszczu to automatycznie wszystkosie ozywi :) Pozdrawiam :)