Dzisiaj na 17 biegne na siłke jest juz otwarta yupi ciesze sie jak małe dziecko..mam nadzieje że dzięki porannemu bieganiu i wieczornej siłce ujrze w ta sobote wkońcu 7...z przodu ..dietkowo ok.. śniad .2 kromki razowca z sałatą ,pomidorem i szynką ..obiad mała grahamka +mięso z grilowanego udka bez skóry+ mały ogórek gruntowy..podwieczorek właśnie pożarłam 1 kalarepka..a na kolacje będzie mały jogurt waniliowy..rano byłam biegać 3km jak zwykle no i siłka będzie...kochane ocencie czy ja duzo jem bo chyba muzg mi się już zlasowal co bym nie zjadła wydaje mi się że żre buuuu..mykam koczytać co u was!!Życze miłego popołudnia!!!
isienka
6 lipca 2010, 14:02A gdzie w Strzelcach biegasz na siłkę? Proszę o namiary.
qwas
6 lipca 2010, 08:09mi też się 7 marzy ale wstręt do siłki jest silniejszy :/ ... no ale walczę hehe powodzenia :*
Martyna30
5 lipca 2010, 19:55według mnie to nie za dużo ale ja trzycyfrowa jeszcze, więc się nie znam:) Pozdrawiam i napewno waga wskaże mniej! jestem pewna, bo ćwiczenia + dietka i sukces murowany, a za mało to też nie można:)