Coraz częściej myśle o sobie jak o kimś bardzo grubym nie wiem skąd się to we mnie bierze w takich momentach wkładam na dupe spodnie które nosiłam mając 106 kg były wtedy tak opcisle że ledwo na dupe wkładałam a teraz spadają jak z sztachetki ..dzisiaj kupiłam biodrówki w rozm.40 kiedeś nosiłam 48 dopiero teraz zaczyna domnie dochodzić jaka zemnie musiała być baba..ale nigdy już sama dobrowolnie nie zapuszcze się do takiego stopnia!!! Jak będe miała jakiego fotografa pod ręką wrzuce zdjatka owych wielkich gaci i moich biodrówek hi takowych nie nosiłam nigdy w życiu ...dietkowo ok śniad 2 kromki żytniego z pasztetem ..2 śniad mały jogurt..obiad w biegu 2 kromki razowca + 1 parówka i odrobina keczupu ..kolacja 1 wafel ryżowy z szynką 1/2 ogórka zielonego ...z moich kijków dzisiaj chyba nici bo nie mam z kim mojego skarba zostawić ale wskocze na godzinkę na rowerek a jutro znowu kije! w tym tygodniu mósze pożegnać moje 72.8 i zobaczyć w sobotę równe 72!Koniec przestojów pokaże tej kapryśnej wadze kto tu rządzi!Pozdrawiam was i życze miłego wieczorku!!!
anushka81
11 października 2010, 21:21na pewno waga jeszcze spadnie :) a te zostawione spodnie to dobry pomysł, też sobie zostawiłam chyba ze 2 pary, żeby kiedyś porównać do tych mniejszych spodni.. o ile w końcu bede kupować mniejsze, bo na razie różnica niewielka :) trzymam kciuki :)
CZARNA555
11 października 2010, 21:03Ania aby tak dalej...zobaczysz waga zacznie spadać i tak juz szuplutka jesteś :-)
marciak1989
11 października 2010, 18:40Gratuluje efektów 8 rozmiarów to na naprawde Coś i trzymam za dalszą wytrałośc!!!!!!
oliwka0802
11 października 2010, 18:27jestem pełna podziwu dla takich osób jak Ty,tyle dni i tyle straconych kilogramów,naprawde powinnas byc z siebie dumna:) gratuluję!