Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
275 Może na jakiś czas musze zaakceptować moją
wage......


Chyba na jakiś czas będe musiała polubić 72.8 ...przecież waga nie będzie stała wieki a ja wkoncu wpadne w paranoje kiedyś  było 106 a ja się tym zbytnio nie przejmowałam a teraz niecałe 73 a ja włosy z głowy rwe chyba mnie już popieściło...Wczoraj poszłam za waszymi radami i zjadłam jeszcze lekką kolacje 1/2  małej pószki tuńczyka w sosie własnym + 1 ogórek kiszony + pół cebulki ale czułam się już po tym wogóle nażarta .....dzisiejsze menu śniad już zjedzone 2 kromki razowca z szynką + 1/2 ogórka zielonego ..2 śniad serek wiejski ze szczypiorkiem ..obiad będzie 200g ważyw na patelnie upieczonych na odrobinie oliwy..i kolacjo podwieczorek jabłko ...wieczorem mykne na kije na godzinkę ...kochane powiedzcie ile spala się maszerując szybkim tempem z kijami przez godzinkę ? do tego jeszcze beda ćwiczonka na brzuch ...od dzisiaj zaczynam się znowu intensywnie smarować maziami ujędrniającymi..co by być piękną i gładką Pozdrawiam was i zycze miłego dnia ....Jutro WOLENE jak ja sie ciesze !!!!!
  • anushka81

    anushka81

    14 października 2010, 21:28

    Dla mnie to Twoja dzisiejsza waga to już jest bohaterstwo ! I za to łażenie z kijami też Cię podziwiam ... bardzo ! :)

  • CZARNA555

    CZARNA555

    14 października 2010, 11:53

    widzę że dziś się w domku byczysz kochana ..ale Ci dobrze!!

  • gwiazdolinka1982

    gwiazdolinka1982

    14 października 2010, 07:16

    to i tak niesamowite co osiągnęłaś!!! jestem pod ogromnym wrażeniem-szacunek.Na pewno ślicznie wyglądasz.Pozdrawiam :)