Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 394... 2 tyg mega wytęzonej pracy i waga i
waga musi zejść w dół!!!!!


Od dzisiaj urlop całe dwa tygodnie będę się feriowaći przeganiać te 69....będe miała też wkońcu czas żeby tu zaglądać i nadrobić zaległośći ..Od dzisiaj 3h ćwiczeń dziennie 1h rowerka+1h biegania+1h ćwiczeń na uda brzuch +hula hop..i waga musi zejść  w końcu w dół choć zauważyłam że mimo tego że waga stoi to centymetry poszły w dół ...więc nie ma żle bo to własnie obwody są najwazniejsze ...kiedyś przy wadze 68 miałam w obwodach po pare centymetrów więcej...dzisiejsze jedzonki śniad 3 kromki razowca z szynką i odrobiną keczupu..2 śniad gruszka..obiad beędzie marchewka z wody glazurowana na odrobinie masła..kolacja 2 wafle ryzowe z serkiem fromage..+plan ćwiczeń ...Pozdrawiam was i życze miłego dnia!!!
  • karmelcia222

    karmelcia222

    15 lutego 2011, 14:39

    gratuluję wytrwałości i zaparcia, jesteś dzielna, a zarazem uparta w dążeniu do celu i tak trzymaj, tyko brać przykład z Ciebie:))

  • MARGOLKA26

    MARGOLKA26

    15 lutego 2011, 08:02

    JA MIAŁAM ZASTÓJ PÓŁ ROKU ;-)))))a ty masz już piękny wynik i waga musi się ustabilizować....POZDRAWIAM

  • anushka81

    anushka81

    14 lutego 2011, 21:11

    dziewczyno.. spociłam sie czytając o tych 3 godzinach dziennie! podziwiam samozaparcie :) no i niech waga idzie w dół :)

  • duszek77

    duszek77

    14 lutego 2011, 14:05

    O rany 3 godziny dziennie ćwiczeń?????????????Podziwiam kochana,podziwiam,ale efekty widać na Twoim paseczku,nie to co u mnie.Ja też mam urlop,ale tylko 4 dni.Miłego dzionka

  • gio21

    gio21

    14 lutego 2011, 09:25

    Niezły plan - przy takim wysiłku waga musi spaść. A jak nie waga, to na pewno wymiary :). Przejrzałam cały Twój pamiętnik i jestem pod wrażeniem konsekwencji i osiągniętych rezultatów. Pozdrawiam.