Witam was kochane moje kobitki ostatnio troche zaniedbuje vitalie ale cierpie na kompletny brak czasu zalatanie z poplątaniem buu... praca dom ..dzieci a do tego rano o 7 i zaraz po pracy i jeszcze wieczorem chodze do chorej 91 letniej sąsiadki nakarmić ją i przebrać pampersa..mieszka z synem ale sam ma epilepsje i jest troche niezaradny życiowo ...niestety jestem osobą która nie potrafi patrzeć obojętnie na czyjeś cierpienie..dietka cały czas ok ..+ ćwiczenia...jak tylko tylko trochę będe miała lużiej to znowu będe na bieżaco pisała w pamietniku.. Przeklęta waga bez zmian!!!mimo mojego wielkiego wysiłku!!!Pozdrawiam was kochane i miłego wieczorku zycze!!!
CherryWoman
18 marca 2011, 20:17Jednym słowem ŻYCIE :) praca, dom, dzieci i nawet człowiek nie ma sie kiedy wyspać :) a Ty pięknie sobie w tym radzisz, i jeszcze pomagasz innnym, podziwiam :)
gio21
18 marca 2011, 20:02za takie zachowanie - ładnie z twojej strony. Powodzenia. Ps. A ta waga już pewnie nie ma z czego spadac :)
CZARNA555
18 marca 2011, 07:52Widzę, że coraz więcej obowiązków masz Aniu no i dietka utrzymywana zazdroszczę i podziwiam, ja z braku zajęcia wolę jeść i delektować się czekoladą hheee a słoninka przybiera pozdrawiam buziaki
anushka81
17 marca 2011, 21:56no to faktycznie, zabiegana jesteś... w takim razie życzą dużo siły :) pozdrawiam :)
vilemo85
17 marca 2011, 21:38Naprawde wielki podziw i szacunek dla ciebie i tego ile schudłas!!! Jest z kogo brać przykład!!! Pzdr ;)