Cały tydzień grzeczny wręcz idealny i co i pstro nic moja waga od czerwca stoi na 76 ani grama w dół choćbym na głowie stawała.... czuje się ociężała jak słoń....i po co mi było to zajadanie smutków było już tak cudnie 69...dzisiaj zjedzone śniad ; serek wiejski + 1 wafel ryżowy ..obiad 4 różdzki kalafiora z wody...ide dzisiaj na urodzinki więc tam skubne czeguś jeszcze w wróbelkowych ilościach heh...nic mi się nie chce mam doła przez tą moją wredną wage!!!! Pozdrawiam was kochane i zycze iłej soboty!!!!
gorzka6
27 listopada 2011, 15:31Nie martw się w końcu waga się ruszy. Gratuluję, że już tyle schudłaś. Podziwiam.
karmelcia222
19 listopada 2011, 22:12organizm wariuje i głupieje: odchudzamy się żremy i tak w kółko! A skoro teraz jesteś na diecie, organizm jest już ostrożny i stopniowo bada sytuację, jak tylko poczuje stabilny grunt -ulegnie, a wtedy waga będzie lecieć jak szalona:* <img src="https://app.vitalia.pl/p/ksiazki/1789/th120/glowa-do-gory-3.jpg">
poemi74
19 listopada 2011, 16:52gorzej gdyby rosła :) a tak, może powolutku przygotowuje spadochron do skoku w następnym tygodniu? Bądź dobrej myśli:) Ja wierzę :))))
OlaSzyszka
19 listopada 2011, 15:40Trzymaj się i wytrzymaj. Niedługo waga ruszy w dół. Ja ostatnio miałam jeszcze gorszą sytuację bo waga wzrosła o ponad 1 kg a nie popełniłam żadnych błędów. Musisz wytrzymać, za chwilkę będzie lepiej :) p.s. mnie dziś czeka imprezka więc diety tez nie będzie :) Pozdrawiam