Mam 30 lat i wkoncu pora zrzucić zbędene kilogramy.... tylko jak....jak pozbyc się problemu z zajadaniem smutków? Od 10 lat prubuje definitywnie pozbyc sie nadwagi....z opłakanym skutkiem mój nałóg jakim jest jedzenie jest silniejszy ....niewiem juz jak sobie poradzić....chciałąbym wkoncu wejsc do sklepu i kupic sobie to co mi sie podoba ....chciałabym tez poprawic swoje zdrowie i poczuć sie atrakcyjniejsza........
malaczarnaztemperamentem
16 stycznia 2010, 12:47które wiele z nas mówi sobie codziennie po cichutku... Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Tu potrzeba sił, potu, zamozaparcia, czasu i... wsparcia innych ludzi. Ja też ciagle narzekam i... jem z tego narzekania. Ze stresu, z nudów, z głodu z... - jakiegokolwiek powodu. Nie jesteś sama - komentarze świadczą o tym, że jest nas więcej. I wiecie co? Uda się. Może nie od razu, ale sie uda! Pozdrawiam!
grubaseczka
30 grudnia 2009, 09:22ja tez tak mam, uwielbiam jeść, sprubuj,pić naczczo lyzke oliwy z oliwek,chamuje łąknienie, ja natomiat nie moge tego stosowac bo ciagnie mnie na wymioty ....nie przełkne,i na sniedanie jem, owsianke składajaca sie z 2 łyzki płatkow owsianych,2ł otrębów,2ł musli. 1ł oleju z siemia lnianego i kiełku przenicy,i 1ł miodu naturalnego, zagotowac na wodzie,...mi to pomaga,przemiana materii super,co jest bardzo warzne przy diecie....i olej tez chamuje łaknienie na słodycze,sprubuj,tylko nie rezygnuj po pierwszym dniu,jak ci nie bedzie smakowało, mozesz dodac do tego jogurt,owoc,lub jakies ziarna np słonecznika powodzenia,
anula197731
29 grudnia 2009, 23:26Witam Cie serdecznie. Normalnie jakbym o sobie czytała. Wiem coś o tym nałogu. Ale bycie tutaj na vitali i świadomość, że jest mnóstwo osób z podobnymi problemami, które nas rozumieją i wierzą w nas, sprawia, że i my wierzymy, że nam sie uda. Trzymam za Ciebie kciuki !!!
magula
29 grudnia 2009, 21:39Ja mam podobnie. Czuje sie jakbym ja te slowa napisala. Mam nadzieje jednak ze tym razem sie uda. Za Ciebie tez trzymam kciuki!!
manszyna
29 grudnia 2009, 20:36kazda z nas to wie .Że na początku jest cięszko i to bardzo .Ale nie od razu nie przez siłę małymi kroczkami potem truchcikem no i na maksa pełnom parom uda sie napewno !!!!!!!!!!!!Musi !!!!!!!!!!!!Gorąco pozdrawiam
Ewela2
29 grudnia 2009, 20:04kiedyś też tak miałam, że na każdy problem najlepsza była czekolada najlepiej cała tabliczka a co tam sobie żałować... Waga niesamowicie szybko skoczyła do góry przed maturą zajadałam stres przybłyo mi z 6 kg a potem to sie potoczyło nie wiem kiedy kolejne 12 kg znalazło sie na moim koncie dwa tygodnie temu weszłam na wagę zobaczyłam 88 kg i sie rozryczałam... Postanowiłam to zmienić Zamiast czekolady jem np. marchewkę albo jakiś owoc albo szklankę wody niegazowanej. z początku jest trudno ale daje efekty:):) A i jeszcze zmęczenie fizyczne daje zadowolenie więc trochę poćwicz tak żeby sie zmęczyć i zaraz sie lepiej poczujesz- mam to wypróbowane:) Powodzenia:)
niunia7472
29 grudnia 2009, 20:03Kochana uwierz w siebie a na pewno ci się uda nie traktuj jedzenia jako wroga zmień na warzywa i owoce