Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wreszcie dietkowo....


Dzisiaj od rana juz dietkowo....cały czas według planu byle tak do wieczora .....do pracy wziełam jedno jabłko myślałam ze żeładek do kregosłupa mi sie przyklei..hi .....Mam nadzieje ze z czasem bedzie coraz lepiej....Mam tez zapas wpdy mineralnej teraz bede topić w niej smutki zamiast je zajadać....Mam tez w planie z 20 minut na rowerku popedałowac wieczorkiem.....więc trzymajcie zamnie ...oby tym razem było ok...
  • Martyna30

    Martyna30

    5 stycznia 2010, 10:51

    kochana jedz mało ale co trzy godzinki:) nie warto się głodzić:) też ciężko było mi się zmotywować do ćwiczeń ale narazie daję radę! Trzymam kciuki za Ciebie!

  • Terka1965

    Terka1965

    4 stycznia 2010, 22:11

    Na jednym jabłku daleko nie zajedziesz ,zrobisz jak chcesz ale ja przerabiałam setki diet im bardziej drastyczna tym krócej na niej byłam. Ale życzę ci powodzenia

  • basik76

    basik76

    4 stycznia 2010, 21:24

    to oki. znaczy sie zacznie sie kurczyc zoladek i za chwil pare nie bedziesz tego odczuwac. kazdy to przechodzi

  • Adriana82

    Adriana82

    4 stycznia 2010, 20:55

    lekka przesada - jedno jabłko na te 8 godzin pracy - nie ograniczaj drastycznie jedzenia, bo spowolni Ci się bardzo metabolizm i wtedy nici z chudnięcia

  • nella1977

    nella1977

    4 stycznia 2010, 19:23

    z tym jabłkiem to chyba przegiełas :) Mam nadzieję, ze jadłaś coś jeszcze w ciągu dnia :)

  • wieslawatokarska

    wieslawatokarska

    4 stycznia 2010, 16:54

    Życzę powodzenia.

  • Loleqa

    Loleqa

    4 stycznia 2010, 15:18

    Trzymam kciuki :)