Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mniejszy bagaż


Właśnie zdałam sobie dziś sprawę że od grudnia zeszłego roku, kiedy to przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia zdecydowałam się wreszcie zmierzyć z rzeczywistością i stanąć na wadze, jest mnie mniej o 33 kg. Wiem ze nie jestem nawet w połowie drogi. Sam początek przeszłam sama i to było najłatwiejsze 7 kg. Potem stwierdziłam że nie dam rady sama znalazłam specjalistów od diety na bebio. Szło nieźle i byłam zadowolona ale po 2 miesiącach chciałam więcej. Kolejne miesiące wykupiłam na Vitalia bo były dodatkowo treningi i to co uważam za najlepsze psycholog. Chociaż nie korzystałam osobiście to zadania od psychologa są super i czytam wszystko co może mi pomóc bo mam cel. Może to śmieszne co powiem ale pierwszy raz w życiu chce być szczupła i silna. Silna byłam kiedyś... szczupła jeszcze nigdy!!!

  • equsica

    equsica

    23 czerwca 2018, 13:01

    33 kg- mega! najważniejsze że podeszłaś do tego z głową i że szukasz pomocy u specjalistów :) mam nadzieje że osiągniesz cel- trzymam kciuki :D

  • .kathea.

    .kathea.

    23 czerwca 2018, 09:52

    Gratuluję i powodzenia w dalszej walce.

  • ola05

    ola05

    22 czerwca 2018, 20:40

    Też korzystam z bebio i jestem bardzo zadowolona