Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyrzucam Tv przez okno.


Witajcie dziewczynki.

:DMoją konkluzją na dziś jest myśl, że aby być naprawdę wolnym a przede wszystkim szczęśliwym trzeba przestać oglądać tv. Wojny, terroryzm, choroby,  globalne ocieplenie... Niemal na każdym kanale jesteśmy skazane na zastraszanie.każde wydanie wiadomości to zestaw negatywnych newsow. I jakby żyć tylko w oparciu o to co nam podają, to naprawdę ciężko byłoby. Dobrze że można czasem nacisnąć switch off. Zatopić się w kojące ciszy,  spojrzeć na swoje usmiechniete dziecko i uspokoić się wewnętrznie że sens życia, cała istota istnienia jest w małych rzeczach,  pojedynczych chwilach.

Zamierzam żyć bardziej świadomie,  cieszyć się i celebrować małe rzeczy. Myślę, że taka zmiana poprawi jakość życia czego Bardzo sobie życzę.

A co do tv to cóż, tylko TVN meteo active mi zostaje i ewentualnie jakiś serial typu rodzina zastępcza lub ranczo ;-) Bo uwielbiam opowieści gdzie wszystko Dobrze się Kończy.

Co do diety to była dziś zachowana tylko wielkość porcji trochę oszukana. Oceniam się dziś na 3 ;-) Coś cukier mi chyba skakał bo raz po raz Czułam jak robi mi się słabo.

Jutro czas na ććwiczenia.  Dobrej nocy!(noc)

  • Babcia.Weatherwax

    Babcia.Weatherwax

    17 listopada 2015, 09:46

    Telewizora nie mam od ładnych paru lat i wcale za nim nie tęsknię. Wręcz przeciwnie - kiedy jestem u kogoś i pudło jest włączone, zazwyczaj mnie irytuje. A reklamy to już w ogóle. Zawsze w domu gra radio więc z wiadomościami jestem na bieżąco. A internet jest już wystarczającym pożeraczem czasu:)

  • Anulka_81

    Anulka_81

    16 listopada 2015, 23:14

    Co do tv - zupełnie się z tobą zgodzę,dodam jeszcze DOMO + zwłaszcza Ucieczkę na wieś i mogę się relaksować;-) Szkoda że nasze dzieci będą żyły w takich niespokojnych czasach.Przez nasze młode lata było spokojniej.Fajnie że trzymadz dietę;-) pozdrawiam!!!

    • Agulla2015

      Agulla2015

      16 listopada 2015, 23:20

      Jakby się zastanowić to nigdy nie było dobrych czasów wojny są od zawsze i non stop na świecie, teraz pukaja do drzwi Europy ale głęboko modlę się i wierzę w równowagę na świecie. Ale dość o polityce. Trzymam dietę, cieszę się swoim życiem i wierzę w spokojna szczęśliwa przyszłość ;-)