Witajcie moje miłe.
No dziś pospalam trochę dłużej choć nocy niunia Budziła się z gorączką znowu.
Rano był lekarz, nowy probiotyk enterol. Dodatkowo smecta i elektrolity nawadniające ( dzięki Bogu mała pije i nie jest odwodniona). Potem konsekwentne moje podawanie jej wszystkiego i na wieczór jest poprawa. Ostatnia kupa o 18, a i mała jest w dużo lepszym nastroju.
Wierzę w to i jestem pełna nadziei, że to już koniec naszych przebojów żoladkowych.
Ba, nawet i mieszkanie chyba sensowne znaleźliśmy - jutro się okaże.
Z dieta pół na pół ale już bardziej świadomie. Ćwiczeń nadal brak i naprawdę brak mi ich. Jutro muszę się wyrwać choćby na chwilę i Poćwiczyć.
Dobrej nocy.Buziaki