Hey kwiatuszki.
Dzionek minął mi intensywnie i było sporo zadań.A na koniec dnia przyjechała chrześcijan na ferie i będzie u mnie tydzień. I fajnie ja lubię jak jest pełna chata. Teraz muszę tylko ogarnąć się z dieta i dobrze wszystko zaplanować bo wiadomo, że z dzieckiem trzeba zaplanować więcej atrakcji.
Dietowo dziś na 95% bo Czułam się glodna i wypilam dodatkowo dwie szklanki soku pomidorowego. Generalnie jadlam trochę po swojemu bo musiałam wyjść resztki z lodówki.
Jadlam to co wczoraj, kolacja w innym stylu: sałatka brokulowa z mężem sałatka, serem feta, sosem jogurtowo czosnkowym.
Także walczę nadal, każdego dnia kroczek do przodu.
Miłej nocy. Buziaki
marrtynna
14 lutego 2016, 17:50Krok po kroku codziennie, dokładnie tak :) trzymam kciuki za Ciebie. :)
Anulka_81
13 lutego 2016, 23:46I walcz kochana, walcz, miłej niedzieli, buziaki!