Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25! Padał deszczyk.


Hej. 

Strasznie ciekawa jestem jak się trzymacie na diecie. W końcu jesteśmy tu razem już jakieś 5 miesięcy i do lata coraz bliżej. Ba.. Do gorącej wiosny już bliziutko. 

Mnie dziś apetyt szalał,  zawsze tak mam dzień po treningu. Jakoś to wytrzymalam ale łatwo nie było.  Dieta dziś na 95% były gdzieś dwie łyżki makaronu po córci,  lub plaster wędliny ponad program. Ale i tak jestem z siebie zadowolona. 

Poza tym dzień minął mi leniwie. Nigdzie dziś nie jechałam i mogłam spokojnie pobawić się z córką,  pójść na spacer,  na zakupy. 

Dobranoc.