Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak sobie siedze i tak myślę ;)
2 marca 2007
i po co mi to wszystko? to mój drugi dzień dietki, również drugi dzień bez papierosa... jeść nawet mi się nie chce, ale za to mam straszna ochotą zapalić... i co ja mam za przyjemność z tego życia ;)? rzucanie na raz palenia i jedzenia chyba jest niewykonalne:(
rzynakata14
28 kwietnia 2009, 12:22dzisiaj jest mój 1 dzień bez fajki, wczoraj i przedwczoraj spalilam 2 (jarałam ponad 10 lat i już 1,5 paki dziennie- zgroza). Za 2 miechy wychodze za mąż wiec o przytyciu nie ma mowy. Nie wiem co by sie działo a nie przytyje i nie zapale tego śmierdziela. Polecam Ci kochaniutka książke Allena Carra http://amdy.pl/slide/palenie.pdf to jest bezpłatny link do niej. Jeśli chcesz dodaj mnie do znajomych i bedziemy sie wzajemnie wspierały w tym cieżkim okresie naszego życia. Trzymam za Ciebie kciuki. Wierze ze obie damy rade i bedziemy chude piekne zdrowe i pachnące, a poza tym bedziemy miały wiecej kaski na super ciuchy jak skonczymy z tym koszmarem. Ps Ja juz czuje sie wolna od śmierdziela, wywaliłam go z mojego mózgu i juz go nie potrzebuje. Przeczytaj koniecznie to książke bo motywuje do rzucenia jak nic innego
sobotka35
2 marca 2007, 18:56Wszystko da sie zrobić.Jesli tylko bardzo się chce.chcesz zrobić dwie rzeczy bardzo ważne zarówno dla zdrówka jak i urody,więc do dzieła.Wiem co mówię,bo kiedyś paliłam.Trzymam kciuki,żeby ci się powiodło:)
nitusia
2 marca 2007, 18:45KOCHANA WYKONALNE JA ŻUCIŁAM I TRZYAMLAM DIETKE...DASZ RADE ZOBACZYSZ NIE PALE JUZ MIESIAC I NIE PRZYTYŁAM ..POZDRAIWAM .....I TRZYAMAM KCIUKI BO WIEM JAKIE TO CIEZKIE,...