Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A ja dziś o czymś innym niż dietka ;)
7 marca 2007
Tak dziś piszecie o wiośnie, radości życia i tak dalej, a ja tak się zastanawiam, z czego mam się cieszyć. Pół życia spędzam w pracy, drugie pół w szkole ;) Na horyzoncie nie widzę żadnego faceta, w którym mogłabym się zakochać ;) Ehh... do kitu z taką wiosną...
2Panterka0
25 marca 2007, 18:25To tak jak ja...czuję,że zycie przecieka mi przez palce...Mam marzenie,ale narazie jest ono daleko w tyle...a szkoda bo może to nadałoby jakiś sens mojemu istnieniu...A facet? Co to jest? hehe Pozdrawiam cieplutko:D
ashka1982
7 marca 2007, 23:02sloneczko, nie przejmuj sie- przez ostatnie 5 lat studiowalam na 2 kierunkach, wieczorami pracowalam, a w miedzyczasie jeszcze obecnego meza poznalam. nawet nie bedzeisz wiedziala kiedy, a i ciebie dopadnie twoj ksiaze :) a slonce zdecydowanie przyspiesza rytmy serca, wiec chociazby dlatego cieszmy sie wiosna... co ty na to?
kfiatuszek100
7 marca 2007, 14:58Faceci sa jak autobusy...przychodza i odchodza...i mimo rozkladu nigdy nie wiesz kiedy sie ich spodziewac...a mi sie wlasnie jeden trafil i jestem w takim szoku ze potrzebuje instrukcji obslugi:)a wiosna jest po to by sie cieszyc. Chociazby dlatego ze nie ma juz zimy.
gosiaw90
7 marca 2007, 14:58jak nie będziesz mysleć o facecie to sam zapuka ;)