Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tragedia...


koniec...mam dość...oczywiście dość diety, a nie dość jedzenia ;)  mam ciagłą ochotę na jedzenie czegoś słodkiego... a to wszystko przez faceta oczywiście ;) to głupie tłumaczenie... no dobra... jakoś się trzymam... postaram się nie dac kaloriom... ale ile można :(

  • Persona

    Persona

    15 listopada 2006, 16:19

    mnie tez dzis doapdlo przygnebienie.Brak aktywnosci i zmian w moim zyciu to pewnie jeden powod,...ale najwazniejszy to ten,ze odkad jestem na diecie nei moge sobie pozwolic na wwszystkie przyjemnosci.Chodzi za mna wciaz ochota na slodycze,sama rozumiesz..poki co jestem silna,,ale czuje sie jak alkoholik lub narkoman na odwyku..Ja chce cos slodkiego!! Niestety,gdy moj mezczyznqa da mi popalic to rowniez szukam pocieszenia w slodyczach,Musze wyeliminowac te zgudbne nawyki..Pozdrawiam goraco.

  • ziabcia

    ziabcia

    15 listopada 2006, 12:41

    a moze zamaist słodkości jakiś jogurcik, albo owoce suszone-są słodkie a nie tak "szkodliwe" jak słodycze. Trzymaj się, nie mozemy zajadać smutków:( chociaz wiem że to trudne