Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

bezrobotna mama mgr inż. zyjąca w przeświadczeniu że wszystko się samo zmieni, moja waga moje życie etc...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 627
Komentarzy: 8
Założony: 12 maja 2014
Ostatni wpis: 20 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agusiaka12

kobieta, 37 lat, Olsztyn

164 cm, 79.10 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Patrzę na ostatni moj wpis z 9 maja, minęlo dokładnie 9 miesięcy ( oooo jakaś numerologia się wkradła szczęśliwa 9? :) Waga też się mija ze wskazaniem z maja....

było 75,8 kg 

dziś jest 79,2 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

FUCK FUCK FUCK !!!!!!!! 3,4kg mięsiwa ociekającego tłuszczem przybyło

Kutwa minęlo 9 mcy a u mnie po staremu, wpierdalaaam ile się da, sorki za słownictwo ale samo się sunie na myśl, jestem do niczego, ale chyba czas to zmienic????

MYSL POZYTYWnie!!!!!!!!

By the way nie ma co płakać czas się podnieść i otrzepać z upadku, więc jak w opisie przesmradzam się po vitalii, czytam Wasze pamiętniki, oglądam zdjęcia i analizuję zagryzając chipsy, czekoladę, popjając czymś okrutnie słodkim na literę C___ C___ :D znaczy sie tak bylo przez te 9 mcy... Ale dzis I dzień bez słodyczy!!!! Zjedzone 5 posiłków i jestem z siebie dumna!

Dzień I uważam za zaliczony! Jedziemy dalej trzymajcie kciuki jeśli ktokolwiek tu zajrzy hihi :)

12 maja 2014 , Komentarze (4)

Poniedziałek 12 maja 2014r.

Waga z rana : 75,8 kg ( wzrost 164cm )

Od kilkunastu dni jestem w młynie opychania się czymkolwiek się da, jem śniadanie myślę o tym co zjem do kawy za godzinę.... piję kawę wpieprzam całą tablicę czekolady myśle o tym czy nie mam może gdzieś w szfce schowanych ciastek.... ukradkiem wymykam się i sięgam łapę do szuflady w której zawsze jest coś słodkiego na czarną godzinę... wstydzę się tego co robię ale jest to silniejsze ode mnie, czuje sie fataknie psychicznie i fizycznie, każdy nowy dzięn nie różni się niczym od dnia wczorajszego. Biję się nieustannie z myślami, zjem dziś ostatnią czekoladę i tonę ciastek zagryzę paluszkami a od jutro nic nie wezmę do ust co ma puste kalorie, a jaki jest efekt? Codziennie zapycham się do nieprzytomności i nie mam chęci na cokolwiek!!!!!!!!!!!!!!!!

Mam wspaniałą roczną córeczkę chcę byc dla niej przykładem a nie osobą której się będzie wstydziła w przyszłości.....


POMOCY!!!! 

Chcę coś zmienić ale kompletnie mi nic nie wychodzi.........:(