Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17.02.2014


08:30- śniadanie- owsianka: miseczka płatków owsianych górskich z migdałami, śliwkami kalifornijskimi i połową banana, 1 łyżeczka dżemu truskawkowego- jadłam chyba z godzinę bo rozm. przez Tel…..

11:00- 1 płat śledzia smażonego w zalewie octowej (obrałam ze skóry)

13:30- sałatka: mix sałat z rukolą, pomidor, awokado, 4 małe kulki mozarelli, 2 plasterki fety, sos musztardowy, parę mini grzanek, kawałek (ok. 45 g) łososia wędzonego na gorąco z koperkiem

15:30- b. duży kubek cafe latte z syropem orzechowym

20:00- sałatka jarzynowa własnej roboty (bez jajka i groszku), 2 kromki chleba orkiszowego- 1 sama, a druga z masłem, plastrem sera żółtego i ketchupem

Wczoraj czułam się chora-miałam iść do sklepu popatrzeć na materiały na bolerko a przesiedziałam w mieszkaniu i praktycznie przeleżałam. Jedyne co zrobiłam to zamówiłam sobie buty taneczne ślubne (na zamówienie) i zadzwoniłam do księdza żeby zapytać o zgodę na popr. mszy przez mojego „starego” kolegę z podstawówki a obecnie księdza. Później ok. 15 spotkałam się z dziewczynami na kawie- rozdałam zaproszenia. Tak dobrze było móc się z nimi spotkać i pogadać  do swojego miasteczka wróciłam busem o 19 i podjechaliśmy jeszcze z P. pod pocztę gdzie wysłałam jeszcze parę innych zaproszeń do koleżanek ze Szkocji i Portugalii.