Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień + jadłospis...


Z dzisiejszego dnia jestem zadowolona, od godziny 8:00 do 13:00 sprzątałam całe mieszkanie, później obiad, spacer i teraz w domku, ale to jeszcze nie koniec. Zaraz czas wejść na rower, na orbitreku jest mi ciężko, schudnę troszke i wtedy dopiero orbitrek. Myślę o zakupieniu bieżni, wydaje mi sie ze to lepsze od rowerka i orbitreka.

Dziś troszkę pojadłam:

- warzywa na patelnie po włosku ( całe opakowanie  w ciągu dnia 450g)

- połowa małego banana

- 2 szklanki maślanki

- pulpety, sos zagęszczony otrębami, kasza jaglana połowa woreczka, kapusta czerwona

- podjadłam 2 plastry cienkiej kiełbasy z szynki i schabu ( pyszna!!!) oraz 3 kopytka

- połowa dużego jogurtu zmiksowana z truskawkami

 To chyba wszystko co zjadłam, nie przypominam sobie abym coś innego dziś jadła.

Nic, uciekam bo trzeba zrobić troszkę ruchu a o 19:30 oglądnąć sobie wywiad z nowym prezydentem i dowiedzieć się co nas czeka w tym nowym pisowskim życiu :) miejmy nadzieje że cos dobrego. Dzieciaczki mi sie "rozkładają" mam nadzieje że nie rozchorują mi sie na dzień dziecka bo szkoda będzie:(. Miłego wieczoru wszystkim życze i motywacji, jaki powodzenia :). Pozdrawiam Was Aga.