Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Powrot syna marnotrawnego"


Powrot syna marnotrawnego!!!

Tak dokladnie tak. Powracam ze zpuszczona glowa by znow zaczac walczyc. Ostatnim razem praktycznie osiagnelam swoj cel. Wszystko zaczelo sie psuc kiedy przyjelam dodatkowa prace . Brak czasu i zmeczenie zrobilo swoje a dodatkowo nieregularne posilki sprawily ze kg zaczely wracac. Co prawda staralam sie jeszcze jakos walczyc ale brak efektow jeszcze pogorszyl sytuacje. Poddalam sie!! I wtedy wlasnie okazalo sie ze jestem w ciazy. Oczywiscie bylam szczesliwa ze bede mama ale wiedzialam tez ze jeszcze wiecej przytyje. Dlatego wlasnie obiecalam sobie ze po ciazy musze cos z tym zrobic. I tak wlasnie moja coreczka skaczyla ostatnio 4 miesiace wiec najwyzszy czas by wziasc sie za siebie. Wierze ze i tym razem mi sie uda. Z wami zawsze latwiej!

  • aiwlyssss

    aiwlyssss

    21 maja 2015, 15:35

    younique dziekuje bardzo:) i mam nadzieje ze sie uda Razem zawsze łatwiej;)

  • younique

    younique

    13 maja 2015, 17:55

    Gratulacje coreczki i powodzenia w walce z kilogramami! :)

  • rozmazana

    rozmazana

    12 lutego 2015, 08:35

    No to przybij piątkę. Też zaczęłam dbać o siebie, zaszłam w ciążę, teraz walcze z dodatkowymi kg. Nawet dzieci mamy w podobnym wieku- moja Malutka ma 3 miesiące: )