Tak się zaczęłam zastaniawiać czy w moim przypadku możliwa jest jakakolwiek zróżnicowana dieta.
Po pierwsze karmię piersią czyli odpadają wszelkie cytrusy, owoce drobnopestkowe, warzywa wzdymające, przyprawy itp a dodatkowo mój maluszek jest alergikiem i nie powinnam jeść mleka i przetworów mlecznych, pomidorów, bananów, orzechów, rodzynek, laktozy, jajek, kakao, czarnej herbaty... ba nawet MARCHEWKI!
To co ja mogę jeść by nie zaszkodzić synkowi i sobie???
Liczę na Wasze pomysły, bo mam już dosyć chleba z chudą wędlinką i do picia wody albo soku jabłkowego. Mam taką "niby dietę" już pół roku i TYJĘ! a przy okazji czuję że mi zęby zaczynają słabnąć.
Jak to pogodzić, by schudnąc i nie wyjałowić sobie organizmu respektując te ograniczenia??
magda0504
18 czerwca 2008, 12:20poradź się lekarza, ale pewnie nic wielce mądrego nie usłyszysz..... a może czas już zakończyć karmienie piersią?? dla dobra wspólnego....... :))) dziękuję za wizytkę:))) śliczne maluchy, wcale już nie maluchy:))))
jeana66
18 czerwca 2008, 11:26Kurcze - nic nie potrafię wymkombinować, poza zupką jarzynową (bez marchewki), albo rosołek. Buziaki