troszkę już w kuchni działam, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a dziś mnie natchnęło i zauważyłam pewną prawidłowość.
Im więcej zrobię w kuchni bałaganu, tym mniej zdrowe danie szykuję.
Dla przykładu moje pierogi ze śliwkami - cała kuchnia była w mące, cały zlew brudnych naczyń i ogólny rozgardiasz,
a dla kontrastu dzisiejszy obiad - kurczak z warzywami - jeden garnek na gazie w kuchni czysto, bo tylko trzeba było kilka warzyw obrać i pokroić a ziemniaki tylko umyć, ja zrelaksowana i zdrowo najedzona.
Może to jest wynik posiadanych sprzętów, ale wydaje mi się że nieszczęsne dania mączne tzw (duporosty) już od samego początku nic dobrego nie zwiastują, a dania lekkie kuszą łatwościa i szybkością przygotowania.
Choć czasem poczuć smak takiego pieroga hmmmm....
A Wy co o tym myślicie?
ajrin4
7 września 2008, 18:30...w tym racji. A co miałaś na myśli pisząc o styczniu???
jutka82
5 września 2008, 13:47no pierożki są mniam:) niestety:(((