Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26 dzień na SD - 76,8 kg (spadek o 4,7 kg)


Piątek - kontrolne ważenie u wirtualnej dietetyczki;) 76,8 kg

Wczoraj spalone  - 280 kcal tenis. Dałam tak czadu z Trenerem, że nadwyrężyłam bark i rękę;)  Tenis do łatwych sportów nie należy -chodzi tu o technikę;) więc myślę, że będzie mnie mój Trener uczył dłługggooo - do śmierci nawet - wtedy wreszcie załapię i serwis porządnie raz wykonam;) 4 rok gram, a nieraz mam takie zagrania jakbym pierwszy raz była na korcie;)

    Spotkałam się także wczoraj, o witaj labo!! z bardzo dobrą koleżanką. Owa koleżanka, którą nota bene lubię i to bardzo nawet - forum tego nie czyta;) he he - jest zwolenniczką wraz ze swoim mężem diety "Mister" Kwaśniewskiego;) Koleżanka ma zacna, trochę ze mną rywalizuje z powodów bliżej mi nie znanych;) Nawet wzrokiem mnie nie omiotła, nie pochwaliła mych rudych loków - a brunetką jestem od urodzenia) tylko zaczęła opowiadać jak to pięknie schudła 5 kg w 11 dni na Diecie Norweskiej - by olala. Odmiana Kopenhaskiej;) Potem właśnie spektakularnie wejdzie w tryb diety Kwaśniewskiego;) z mężem tez rzecz jasna:D

Raz, że od początku wie, że wykupiłam dietę i mocno się trzymam 4 tydzień. Dwa, że nic mi o sobie nie powiedziała. Trzy, nic nie powiedziała o mnie a wręcz omijała mnie wzrokiem:D I tak ją Lubię:D

Całuję Was Dziewczyny i w poniedziałek wrzucę tabelkę z wymiarami:)


  • peggy.na.obcasach

    peggy.na.obcasach

    16 kwietnia 2016, 18:05

    W tenisa nigdy nawet nie próbowałam grać, więc ciężko mi coś powiedzieć na ten temat ;) Ale co do koleżanki - sama dobrze wiesz co oznacza brak komplementów od drugiej kobiety oraz brak "omiatania wzrokiem" ;) Tylko się cieszyć :) Ja zawsze wiem kiedy wyglądam "dobrze", albo "lepiej" - gdy widzę niby "brak zainteresowania", albo "złe miny" - oznacza to, że musi być szałowo :)