Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
204 dzień


Wykupiłam wczoraj ponownie SD. Menu będzie od środy. Wczoraj dietkowo ślicznie do wieczora.. a wieczorem.. zjadłam 8 pierogów ruskich i pączka i piwo i kilka paluszków słonych(szloch):< Jestem niereformowalna. Stara a .. głupia:<. Przyjaciółka moja pięknie schudła w szpitalu. Wiadomo. Stres i brak apetytu. W przyrodzie równowaga musi być zachowana. Ona chudnie -  ja tyję:?

Dziś.. znów mam sobie powiedzieć.. jest nowy dzień?.. No .. powiem tak.

Marzę, aby ten Sylwester był wyjątkowo jak na mnie szczupły(impreza) 

A Kicia moja już tydzień po operacji. Czuje się tak sobie.. widać jaka jest cichutka i całą noc śpi na mnie w tym swoim pooperacyjnym kubraczku. To kot, który nie lubi aż tak bardzo czułości - a nie odstępuje mnie na krok.

Buziaki Dziewczyny:*

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    18 października 2016, 09:40

    A ja dziś rano dzikuska głaskałam gdy poszłam psa zamykać kotek dziki przybiegł pewnie głodny był i pozwolił się pogłaskać a jak mruczał! Pozdrawiam

    • Ajmmj

      Ajmmj

      19 października 2016, 09:02

      Kocham zwierzaki:) Często ludzie się śmieją ze mnie jak ratuje gołębia. Mam takich kilka "na sumieniu". Czy dwutygodniowe psiaki podrzucone mi przez sąsiadkę - znalazła je ziębione. Czy koty w stanie prawie agonalnym. Czy papugi. Mysz też często ratowałam- choć wiem, ze to szkodnik - przed śmiercią poprzez zamęczenie przez moje Kicie;) ha ha

  • peggy.na.obcasach

    peggy.na.obcasach

    16 października 2016, 01:21

    Biedna Kicia :-( uściski dla niej i mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie! Codo tego, że w naturze nic nie ginie - też się śmiałam ostatnio w pracy, że koleżanka schudła, więc ja przytyłam - nie może być inaczej! ;-) A takie słabsze wieczory każdemu się zdarzają - wiadomo - oby niezbyt często :-| (mnie się zdarzają prawie codziennie... echhh...). Pozdrawiam, trzymam kciuki!!!

    • Ajmmj

      Ajmmj

      19 października 2016, 09:03

      Kicia ma się lepiej:) Chuda jak patyk..

  • kawa.z.mlekiem

    kawa.z.mlekiem

    10 października 2016, 10:09

    Ja też marzę o szczupłym Sylwestrze :) P.S. Na wieczorne podjadanie mi zawsze pomagają obfite, lekko słodkie śniadanka :)

    • Ajmmj

      Ajmmj

      11 października 2016, 08:32

      Dla mnie już te 69 kg będzie extra - na razie rzecz jasna;)

  • Jana82

    Jana82

    10 października 2016, 10:05

    Jednak nawet koty potrafią być ludzkie jak są w potrzebie ;) Mam nadzieję, że szybko Kicia dojdzie do siebie, a Ty się pilnuj wieczorami!!! A szczerze mówiąc, też póki nie wykupiłam diety i nie wzięłam się ostro za siebie to odchudzałam się do 22, potem już jadłam ;P Pozdrawiam

    • Ajmmj

      Ajmmj

      11 października 2016, 08:33

      Właśnie z tym wieczornym "żarciem" walczę całe życie:)