Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oporna wola moja:)


Jak w tytule.

Nie tyję. To już duży sukces. Nie chudnę. To już gorzej.

Pracę mam stresującą. Godziny są nieciekawe. Mam nieraz taki tydzień, że mnie w ogóle nie ma w domu. Ale lubię tę pracę i póki co jestem zawodowo spełniona. 

Wesele było świetne. Ludzie dopisali. Młoda wyglądała ślicznie. Pan Młody również szykownie:D

Wytańczyłam się. 

Czytałam trochę o diecie 5:2. Mam w pracy koleżankę, która nota bene ze względów religijnych pości dwa dni w tygodniu. Ma prawie 60 lat a wygląda naprawdę bardzo ładnie. Zero nadwagi. Cera jak na ten wiek idealna. Poczytałam trochę o postach i zastanawiam się czy dałabym radę. Co myślicie o poście? 

Pozdrawiam:*

  • tagitelle2

    tagitelle2

    4 października 2017, 10:14

    Mysle ze post jesli zrobiony "z glowa" nie jest zla rzecza ,"oczyszcza" cialo i wzmacnia silna wole ,podziwiam ludzi ktorzy trzymaja sie postu ze wzgledu na samozaparcie .

  • peggy.na.obcasach

    peggy.na.obcasach

    24 września 2017, 17:12

    Posty mają to do siebie, że chyba raczej człowiek pozbywa się masy mięśniowej, a nie tłuszczowej - na czym komu zależy. Ja chyba raczej sceptycznie... Chociaż z drugiej strony może i coś w tym jest. Sama nie wiem.

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    18 lipca 2017, 17:14

    Jak myślisz że podołasz to spróbuj

  • Jana82

    Jana82

    3 lipca 2017, 10:33

    złóż gratulacje i najlepsze życzenia Młodym ;) A co do poszczenia - coś może w tym być. Ja niestety na pewno nie dałabym rady! Mój organizm już reaguje w weekendy (bóle głowy) jak nie zjem regularnie co 3 godziny, więc poszczenie nawet 1 dzień odpada. Ale kto wie - może Tobie by się przysłużyło ;)

  • karioka97

    karioka97

    1 lipca 2017, 12:44

    ja jestem zawsze za jak komuś coś pasuje :)