Ale bylo zdrowo i dietkowo nie liczac dwoch kawalkow szarlotki i lampki tatowego winka :)
Cwiczen tez nie bylo specjalnie, ale za to spacery, puszczanie latawcow, wycieczka rowerowa :)
Ogolnie weekend udany :)
Dzis od rana wracamy na stare tory - zdrowo i dietkowo .
Waga po wekendzie bez zmian.
Slone pieknie swieci - MUSZE ZACZAC WIECEJ CWICZYC !!
eh
Efkakonewka
4 kwietnia 2013, 15:25I ja tez:)))
Lekkaprzesada
7 marca 2013, 02:02i ja i ja :/
Bozenaikropka
4 marca 2013, 13:23i ja też :)