Wczoraj był taki piękny dzień i na spacerze rozpięłam kurtkę no i pewnie zawiało czy coś, bo dzisiaj ledwo żyję, nos zapchany, gardło boli i katar. Człowiek by tylko pod kocem siedział z kubkiem ciepłej herbatki z miodem, ale dieta nie pozwala. Z ćwiczeń niestety nici, mam nadzieję, że jutro już będę mogła poruszać się bo jak tak dalej pójdzie to znowu kg staną w miejscu zamiast spadać i lecieć w siną dal :)
Na noc wódka z pieprzem, podobno pomaga :)))