Potrzebna motywacja!
Dziewczyny do wakacji muszę schudnąć, z wielu różnych powodów. Jak tym razem się nie uda to już chyba nigdy. Obiecałam sobie, że chudnę do tej swojej wymarzonej wagi i już nigdy więcej głupiego gadania "a wiecie odchudzam się""no już schudłam pare kilo""cholera w tym tygodniu znowu do przodu" itd. To potrafi być irytujące nie tylko dla słuchacza, ale i dla samej siebie. Tak więc potem już tylko zdrowe jedzenie by nie wrócić do poprzedniej wagi.
Wczoraj byłam na pizzy - wiem zgrzeszyłam, ale dla naprawy pewnych spraw cieszę się mimo wszystko, że poszłam.
Aczkolwiek dziś gdy stanęłam na wadze mam 0,5 kg więcej niż jak zaczęłam tą dietę z vitalią, a minął już miesiąc! Spróbuje jeszcze ze dwa tygodnie odstawiając kluski, kaszę, bo chyba ona mi nie służy. Jeśli nadal waga będzie stała zacznę się odchudzać sama. Wiem już mniej więcej kiedy mój organizm chudnie.
Potrzebna jednak mi motywacja! Ciepłe słowa wsparcia! Z pewnością się odwdzięczę.
Pozdrawiam wszystkie kobiety, które tym razem chcą się wziąć za siebie!