Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)))




Niestety moje dobre nastawienie do odchudzania uleciało w siną dal.
Nie chcę znów wrócić do prawie setki!!!!!
A wszystko jest na "dobrej" drodze do tego
Jedyna nadzieja w wypoczynku, odespaniu zaległości. Bo chyba zmęczenie powoduje, że chodzę i ciągle podjadam. Nie mogę się opanować!!
Starałam się wykluczyć przynajmniej słodycze. Trochę się w tym tygodniu poprawiłam: na razie 3 dni bez i 2 razy poległam.
Z aktywnością fizyczną też w tym tygodniu było lepiej, ale jeszcze nie wzorowo.
Czuję, że spodnie nie są już takie luźne, bebzun wystaje....
Waga dziś znów 81.
Idę spać, bo będę smędzić.
Jutro się wyśpię i będzie lepiej!
  • aischa48

    aischa48

    1 maja 2010, 12:11

    wszystko bedzie dobrze:)trzymaj sie jestem z toba:)

  • laura300

    laura300

    1 maja 2010, 09:43

    Spoko~~Jestem pewna że się uda!Masz za sobą sporo,i dałaś radę,więc na pewno i teraz się nie poddasz! Wypoczynek na pierwszym miejscu,a następnie przeanalizowanie planu diety :) I będzie wszystko dobrze:)

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    1 maja 2010, 07:04

    nie daj się!! trzymam kciuki aby ci si udało wrocic na własciwe tory

  • uleczka44

    uleczka44

    30 kwietnia 2010, 23:57

    Moja droga, popatrz na pasek, swój pasek. Ile kg jest za Tobą, potem popatrz w lustro, czy nie lepiej teraz wyglądasz? I chcesz to wszystko oddać bez walki? Nie wierzę. Odpocznij przez weekend i zapomnij o wymówkach. Pomyśl o wynikach.

  • rozaar

    rozaar

    30 kwietnia 2010, 22:39

    mawiała pani z przepięknej powieści -Jutro jest nowy dzień!