Waga dziś pokazała 79,5 kg
No!
Ale dzielna byłam, że ho ho. Wczoraj rowerek zaliczyłam 2 razy po 45 min i wyszło 63 km. Pochłonęłam tylko ok. 1600 kcal, ale to zasługa mojego kochanego synka, który mnie pilnuje, żebym przynajmniej w jego obecności nie pochłaniała słodyczy. Wczoraj wieczorem z okazji przyjazdu naszej studentki na długi weekend książę małżonek zrobił hiszpańskie churros z pitną czekoladą. Z inicjatywy Olka mogłam to tylko powąchać
ale dziś nagroda w postaci "siódemeczki!
Dziś w planach basen całą rodzinką potem jakieś dobre żarełko na mieście i kino.
Będzie dobrze! Obym niedługo zobaczyła dwie 7 i to nie po alkoholu
Desperatka75
31 października 2010, 02:31Buziaki i gratuluję!
uleczka44
30 października 2010, 17:17Jak nie ma wymówek to sa wyniki, bardzo się cieszę, z twojej 7 i czekam na 77.
dior1
30 października 2010, 14:24niejedzenie słodyczy i wysiłek na rowerku tak działają, to faktycznie powinnaś się sprężyć..... Piękna nagroda taka "7"...
paskudztwoo
30 października 2010, 13:51gratuluje siekiereczki
asyku
30 października 2010, 12:19biedny rowerek:),ale w końcu od tego jest ,prawda????hi hi...tak trzymaj:))spokojnego weekendu:)pa<img src=http://www.blogi.szkolazklasa.pl/privefiles/blog-53/hallow.gif>:)