Dzisiejsza waga 80,2 kg
W ciągu 3 dni 3 kg tłuszczu mniej - niemożliwe, zatem jedyny słuszny wniosek: nagromadzenie wody z powodu Lady Red, 9cio godzinnej podróży do Kłajpedy i z powrotem, nadmiaru alkoholu podczas integracji wewnątrzchóralnej.
Siódemka znów w zasięgu mojej wagi
No to do roboty! Nie ma, że deszcz, ciemno i nastroje depresyjne! Lepiej będzie dopiero na wiosnę, a wtedy chciałybyśmy już być lasencje!
Moja świnia głoduje od dwóch dni, ale nie z powodu mojego nieopanowania w kwestii słodyczy, tylko w sklepach zawzięcie wydają mi resztę drobniakami, brak pięciozłotówek.
Chyba więcej osób zaczęło się motywować skarbonką
A oto mój zakup na tango:
Śliczne prawda? A jakie wygodne!
Będą pasowały do sukienusi na sylwestra, o ile jeszcze troszkę schudnę, bo ździebko ciasnawa. Ale co nie mam schudnąć!
benatka1967
19 listopada 2010, 21:13niech się dobrze noszą :))) super ,że już jesteś
uleczka44
19 listopada 2010, 12:49no to masz nowa motywację. Schudnąć do kiecki sylwestrowej, a pantofelki jak dla księżniczki. Super.
paskudztwoo
18 listopada 2010, 19:06sliczne, no i jasne ze schudniesz, z 3 kg na pewno
elasial
18 listopada 2010, 18:53nader udany ,a jeszcze jak wygodny? ekstra! No to zabieramy się za odchudzactwo! Trzymaj się taneczna chórzystko!
elkati
18 listopada 2010, 09:30nooo co masz nie schudnąć??? schudniesz!!! albo na sylwestra nową kieckę kupisz.... a moja wisi w szafie, co na nią spojrzę to mi sie wydaje, że jędza boki zrywa jak mnie widzi... ;)))
asyku
18 listopada 2010, 09:26o tak!!!!wiosenne lasencje!!!!to mi się podoba, a latem????....boskie lasencje:)hi hi....buty zgrabnie leżą na stópce!!!!!A SUKIENUSIA pasować będzie!!!!MUSI:)!!Innego wyjścia nie ma...do pary z takimi butami:)???!!!!pozdrawiam pa:)