Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jutro, a w zasadzie dziś


Myślę, że powoli wygrzebuję się z doła. Z samego rana jadę robić nowe pazury do pani Marzenki, a ona zawsze dobrze na mnie działa. No i te szpony potem, wyglądają bosko. Fryzjer dopiero we środę, ale nic to, wytrzymam. Chociaż patrzeć już na siebie nie mogę. O, nie, nie, nie liczcie na to, że się ujawnię, gdy będę w środę piekna. Może kiedyś, za 10 kg?

A oprócz nowych pazurków, to jeszcze idę na ploty z przyjaciółką. Dawnośmy się nie widziały, to będzie o czym pogadać.

Acha, kupuję sobie wagę elektroniczną z pomiarem kalorii. Niestey nie da się chyba inaczej. Muszę zatrudnić tego policjanta, choć nie lubię tej biurokracji jak... Nie będę się wyrażać, tak. Może ktoś ma taką: Eldom DWK 100 i może mi powiedzieć, jak to się sprawuje?

No i dzisiaj z tej żałości wcale się nie nażarłam, grzeczna byłam. Tylko niestety nie umartwiałam się dodatkowo na rowerku, trudno.

  • Ryjek16

    Ryjek16

    24 marca 2007, 09:45

    Hej ;) ciasta są tak bez okazji ;) kuzyn przywiózł :) hehe do dzisiaj wytrzymałam ;) nie zjadłam ani kawałka bardzo sie z tego ciesze ;) i mam jescze wiekszą ochote kiedy widze za oknem taka piekną pogode ;) poźniej pójde sobie gdzies na spacer ;)) pozdrawiam ;)

  • maksima

    maksima

    24 marca 2007, 08:07

    moja waga to waga : Eldom nie ma nr w instrukcji i na pudełku pisze tylko "dietetyczna waga kuchenna(z pomiarem wartości odżywczych). Pokazuje ;kalorie,sód,białko,tłuszcze, węglowodany,cholesterol,błonnik i ma pamięć w/w pomiarów.

  • maksima

    maksima

    24 marca 2007, 06:23

    taką wagę.Dostałam ją pod choinkę.Jestem z niej bardzo zadowolona gdyż na bieżąco wiem ile zjadłam.Waga pokazuje kalorie ,tłuszcze ,węgle,białko ,sód i ma pamięć tak ,że sumuje cały dzień.Problemem dla mnie było ułożenie kodów ale zrobiłam sobie własną książeczkę z ułożeniem takim jaki mi pasuje.Waga troszkę zawyża kalorie i jak mam czas przeliczam jeszcze raz wieczorem.