Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie chce mi się




I wszystko robię, żeby nie wsiąść na rowerek. Zajęłam się zdjęciami, które książę małżonek zrobił mi 26 maja. Ledwo mieszczę się w obiektywnie Brak słów na to, jak się utuczyłam. Kiedyś, dawno temu, kiedy ważyłam 74 kg i uważałam, że nikt gorzej ode mnie nie wygląda, wywiesiłam sobie jedno bardzo niekorzystne zdjęcie na lodówce. Pomogło. Ale takie cuda dzieją się tylko raz, drugim razem ten pomysł nie zadziałał. Teraz też nie zadziała, bo mimo wszystko, pomimo tego wydatnego podgardla, chomiczych policzków, ramion jak u zawodnika sumo (dobrze, że widać mnie na zdjęciu tylko do cycków, które mogłyby zostać takie jakie są) to zdjęcia mi się podobają. Ma talent ten książę małżonek!


Wczoraj rowerka nie było Ale za to był rekordowy basen: 48 długości w pół godziny. No dobra, wpuścili nas 5 minut wcześniej Od pewnego czasu nie mogę poprawić swojego wyniku 40-42 długości. Obserwując zegar. stwierdziłam, że pływam cały czas równym tempem: 10 długości na 7 minut. Myślę, że teraz, żeby poprawić wynik musiałabym albo poprawić technikę pływania żabką, albo stawiać mniejszy opór wodzie Nie wiem, co przyjdzie mi łatwiej. Stawiam na poprawę techniki
Chociaż nie tracę też nadziei na zmniejszenie gabarytów. Wczoraj na próbie profesor częstował z okazji Dnia Dziecka śliwkami w czekoladzie. Twarda byłam, włożyłam do torebki a w domu szybko oddałam synkowi. On chudy, szybko spala a w ogóle to się uczył, więc potrzebny mu był dopalacz. Książę małżonek nic nie dostał, bo też ma gruby brzuch.

Dziś rozpoczyna się w Barczewie festiwal muzyki chóralnej. Już cieszę się na przesłuchania konkursowe. Nasłucham się do woli, bo zwykle jestem po tej drugiej stronie sceny.

Koncert Inauguracyjny X Festiwalu Barczewo 2011 

A kto nie ma czasu a odbiera Radio Olsztyn też będzie mógł posłuchać w piątek:

Chóry w Radiu Olsztyn 


No dobra, idę już popedalić...
  • tehanek

    tehanek

    2 czerwca 2011, 20:43

    Piękne zdjęcia i nie dziwię się że Cię nie motywują :D bo wyglądasz fenomenanie. Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam

  • laura300

    laura300

    2 czerwca 2011, 17:28

    Piękne,wyraziste zdjęcia z dobrym-światłem -macie lustrzanke? A co do tycia,to jakaś plaga normalnie...nie wiem co się dzieje,ale jak wchodzę,to na co 3-cim wpisie vitalijki tyją...wraz ze mną,choć dieta jest i ruch też,no dzis to już wogóle kopara mi opadła-bo na wadze 77 kilo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale nie poddam się.Basen Tobie napewno poprawia kondycje,a i z czasem zmniejszy obwody tu i ówdzie :) Miłego słuchania Kochana i trzymam kciuki:*

  • bozenka21

    bozenka21

    2 czerwca 2011, 14:29

    Zdjęcia faktycznie piękne. Takie z duszą. Pogratuluj mężowi talentu :)

  • elasial

    elasial

    2 czerwca 2011, 14:13

    Ano tak....może kiedyś Ci się zachce...za jakiś czas...tylko po co go tracić ? Dawaj z nami do przodu...drobnym kroczkiem po kapince ale w dobrym kierunku! Pływaniem się zaczęło,trochę tańczysz ...już zaczęłaś ,to już fajniej Ci pójdzie. Będzie dobrze! Zdjęcia są ładne ,bo Ty ładna jesteś,ale uśmiech miałaś radośniejszy ,gdy byłaś szczuplejsza!

  • Malgoska39

    Malgoska39

    2 czerwca 2011, 11:20

    ....