Waga była łaskawa i pokazała 0,6 kg mniej. Jak na tydzień, to nieźle, ale biorąc pod uwagę cały miesiąc to kicha :( We wrześniu 4 kg a w październiku tylko 1,1 kg :( Ostatnio też tak było, tzn w 2007. Najpierw spadało ładnie od 0,5 kg do 1 kg na tydzień, a potem huśtawka w te i spowrotem. Nie lubię tego!!! To mnie zniechęca!!! A tu pogoda, że tak się brzydko wyrażę, do dupy!!! Zaraz dopadnie mnie deprecha i zacznę wciągać żarcie jak jaki narkoman!!
Jestem zła, zła, zła!!!! Tak ogólnie biorąc pod uwagę całokształt okoliczności.
Dzisiaj musiałam zaprząc całą swoją silną wolę i jeszcze pożyczyć od księcia małżonka, żeby pójść na aerobik. Ale poszłam i jestem zadowolona :) Tylko nie wiem, jak ja bez swojej silnej woli teraz wytrzymam bez jedzenia do rana? Ktoś mi pożyczy? Nie wiem czy oddam ;)
laksa1960
28 października 2008, 12:48gratuluje wspanialych wystepow churalnych!!!! jak widze lubisz te prace,super !!!!,zycze Ci duzo zdrowka i milego dnia ,pozdrawiam Zosia<img src=http://poznanflorist.pl/product_thumb.php?img=images/25roses.jpg&w=200&h=150>
asyku
28 października 2008, 07:57zawzięłam się na maksa,powiedziałam sobie,że teraz schudnę raz a porządnie.Mam dosyć tego ,że zacząć dietę potrafię,a utrzymać już mi trudniej.No moja córa troszkę ma w genach tycie,więc musi się pilnować i na razie....odpukać!!!wszystko gra!!pozdrawiam i trzymam kciuki!!pa
oficjalnaJ
28 października 2008, 07:22silnej woli u mnie też nie ma. Nie martw się, wróci niewierna. A co do mojego studiowania, to dostałam się na prawo. :*
otulona
27 października 2008, 20:46podziel na dwa:)) Ale zero dzielone na dwa i trzy i cztery to zawsze zero. U mnie tyle silnej woli:))
Desperatka75
27 października 2008, 20:36ale oni księżyc! I nawet na Vitalii polityka pachnie...he he he
Desperatka75
27 października 2008, 20:36"dwóch takich ukradło...." ;-)
rororo
27 października 2008, 20:17To ja oddam troche swojej;) Mam jej teraz w nadmiarze bo dopiero zaczynam - a tak na marginesie - fajnie sobie radzisz;)