Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
{< @ >}



Zapomnieli dopisać: otyłość od zajadania stresów czekoladą, którą dostają od uczniów z okazji Dnia Edukacji Narodowej, albo jako łapówkę za oceny.
Staram się przełamać ten stereotyp, ale marnie mi to wychodzi, coraz mi bliżej temu obrazkowi.  

A dziś przekonałam wagę, żeby pokazała mi 87,8 kg. Jutro nie będzie tak pięknie, bo wieczorem idę na imprezkę, a woli żelaznej przeca nie posiadam. Nic to, przyjdzie, to pójdzie.
A teraz zmykam na basen, potem trochę popedalę, żeby chociaż spalanie zwiększyć i metabolizm podkręcić.
Miłego weekendu!
  • Hipciaaaa

    Hipciaaaa

    14 maja 2013, 10:48

    Wciąż dajesz super fotki, jak czytam to mi czasem wstyd...pozdrawiam i gratuluję wyników (jestem w tej grupie co zazdroszczą) pozdrawiam :-))

  • mefisto56

    mefisto56

    13 maja 2013, 18:09

    Witaj !!!! Jak ja bym chciała mieć Twoja wagę !!!! Muszę zrzucić 10 kg by Tobie dorównać , mam nadzieje , ze dotrwam i osiągnę swój cel. Pozdrawiam Cię serdecznie . Krystyna

  • Desperatka75

    Desperatka75

    11 maja 2013, 23:02

    alamko- mnie się juz odechciewa, po 13 latach pracy....co dalej?(wypalenie zawodowe wyszło mi 3 lub 4 lata temu ;-)) Buziaki!