Ciągle o tym samym?
Jak to się na zakrętach nie wyrabiam?
Jak to brak mi czasu na porządne wyspanie się?
Jak to uskuteczniam jedzeniowe wpadki? :(((Podobno tak się dzieje przy rosnącym księżycu. Tak, tak! Zwalajmy na niego...)
Jak to dzielnie jeżdżę na rowerku i tańcuję tango z księciem małżonkiem?
No i co z tego??!!!
Waga stoi jak zaklęta!
A niech se stoi! Jutro i tak zrobię miesięczne podsumowanie!
asyku
31 października 2009, 11:03tak ,tak to wszystko przez niego:)trzymaj się dzielnie<img src=http://img39.imageshack.us/img39/1963/jaga3.gif>buziaki:)pa spokojnego jutrzejszego dnia:)
uleczka44
31 października 2009, 09:28wyzwala w Tobie naturę wojownika, a to znaczy, że po pełni wytańczysz z księciem spadek wagi, absolutnie.
joanna1966
30 października 2009, 23:04A zrób! A cooo! Wielu ciepłych, miłych wspomnień życzę Ci w ten weekend pełen zadumy.