Może dziś nie było jeszcze całkiem bezgrzesznie, ale już o niebo lepiej.
Kilka razy powstrzymałam się przed kłapaniem szczęką w celu konsumpcji.
Niestety nie powstrzymałam się w celu nagadania facetowi, który przyszedł nas "nauczać"
No, cholera mnie bierze, gdy słucham dyrdymał i wiem, że nadawca onych bierze jeszcze za to kasę i to nie małą! Nie lubię, gdy ktoś mnie uważa za kretynkę.
Fakt, jestem ukrytą blondynką, ale nie w tym temacie.
Ech, szkoda nerw!
PS
Waga dalej wrednie łupie mi prawdę w oczy :(
Chyba nie zobaczę siódemeczki w listopadzie :((((
malgocha0411
25 listopada 2009, 08:55Masz tylko 1kg do upragnionej siódemeczki więc jak byś trochę się sprężyła...to kto wie kto wie ? pozdrawiam
karinadulas
25 listopada 2009, 06:59a facet jak zareagował ?? i czego nauczał??