Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaległości ale i tak zadowolona i nadal szczęśliwa
:)


Witajcie ! :) Dawno nie pisalam :P ale to dlatego, zen ie bylo co :D Od tygodnia nie ćwiczę jedynie co to staram sie utrzymywać dietę ;). Efekty nadal widac. Brzuch nie rośnie i czuje sie szczuplo ;). Wczoraj bylam na basenie i na prawde nie krepowalam sie czulam sie dobrze ;).

Co do Jarka...nawet nie mysle o nim i zrozumialam jaka bylam glupia i zapatrzona w niego :/. Moja znajomosc z Adrianem sie rozwija i jestem z dnia na dzien coraz bardziej szczesliwa. Po naszym pierwszym spotkaniu chodzilam na drugi dzien caly dzien w skowronkach...siedzialam i sie usmiechalam sama do siebie ;). Cudowne uczucie...dawno tak nie miala <3 I nigdy nieczulam sie tak swobodnie na 1 spotkaniu..Rozmawialismy i rozmawialismy....tak do 12 w nocy ciezko bylo sie pozegnac ;). Ale dzis znowu przyjedzie...ciesze sie bardzo bo pogoda jest ladna wiec mozna spacerowac i spacerowac ). Mam nadzieje, ze rozwinie sie to wszystko...Jeszcze nigdy nie bylam taka szczesliwa ;)