Wlasnie zrobilam sobie przymierzanie ubran, ktore nosilam 2 lata temu w wakacje np spodenki i spodniczki :P w tamtym roku juz ich nie nosilam bo byly ciasne badz sie nie dopinala.
Ale dzisiaj jestem z siebie zadowolona bardzo. Spodniczki w ktore nie moglam sie dopiac sa luzne jak powinny. Spodenki te co nosilam w tamtym roku spadly mi z tylka a inne sa idealnie dopasowane nie sa za ciasne :). Nie ważyłam sie 1,5 tygodnia chyba juz zrobie to w piatek :) moze zamiast 54 bedzie 52-53 :) Jestem zadowolona! :D
nadia94
18 marca 2012, 15:06Ale Ci zazdroszczę... też mam w szafie przyciasne ciuchy, które mnie motywują... :P Powodzenia ;*