Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#4.Sprawozdanie:)


Po pierwsze; nie ważyłam się:P (grzecznie posłuchałam rad)

Po drugie
: menu:
               śniadanie: serek wiejski, bułeczka otrębowa, zielona herbata, 
                               kawa zbożowa z mlekiem
               II śniadanie: 3 garstki popcornu (kino z rodzinką)
                                  Kawa ze śmietanką (a po cholere była ta śmietana)
               Obiad:    Krokiecik z mięsem, filiżanka barszczu czerwonego, 3 mandarynki, kiwi
               (obiadek u mamusi, ale ciasta nie ruszyłam- jupii!- z tego jestem dumna:)
                              a i kawa z mlekiem i slodzikiem
               Kolacja 18.00: 3 galaretki drobiowe z warzywami (wielkości filiżanek)-
                                          specjał od mamusi

Po trzecie:
zero dodatkowego ruch:(
              
Muszę w końcu się zmobilizować. Chyba rozglądne się za rowerkiem stacjonarnym a może hula-hop?
  • MizEatAlot

    MizEatAlot

    20 lutego 2012, 13:39

    Ooo! A ja właśnie mam natchnienie na galaretkę z drobiem, ale jeszcze nigdy jej nie robiłam. Może szanowna Mamusia zdradziłaby tajniki sporządzania wywaru? Nie wiem czy zwykły rosół zda egzamin. Pozdrawiam :)

  • aldonkad

    aldonkad

    20 lutego 2012, 11:43

    Myślałam o basenie...nawet za czasów podstawówki codziennie pływałam... ale dodatkowe wyjście z domu nie wchodzi w grę, gdyż i tak teraz za mało z dziećmi spędzam czasu:/

  • misiek19851985

    misiek19851985

    20 lutego 2012, 09:09

    ja też od dzisiaj mam postanowienie : nie ważyć się ....ehhh tylko czy dam radę...

  • mrooveczka

    mrooveczka

    20 lutego 2012, 08:29

    Po rowerku są lepsze efekty, ale faktycznie boli pupa:P. Ja hula-hop nie używam, bo kręcić nie umiem:P, ale ty w sumie możesz zachęcić dzieci do kręcenia z tobą i masz jednocześnie trening i zabawę z dziećmi:). Skakanka jest jeszcze fajną sprawą, ale nie wiem jak to wpływa na kręgosłup.

  • trouble18

    trouble18

    19 lutego 2012, 22:36

    ja rowerek sobię chwalę, ale jak chcesz schudnąc i jednoczesnie wzmocnic kręgosłup to moze basen ;P

  • aldonkad

    aldonkad

    19 lutego 2012, 22:33

    juullia Właśnie, tego się obawiam:/ A po za tym po moich ciążach kręgosłup mi nawala:(

  • juullia

    juullia

    19 lutego 2012, 22:21

    Na rowerku strasznie tyłek boli :P:P:P A tak serio to u mnie też zero ruchu :/

  • patrycja1804

    patrycja1804

    19 lutego 2012, 22:14

    Ciebie też skarciły za ciągłe ważenie się?? :)) Pewnie mają rację, skoro tak wszędzie piszą, żeby ważyć się np. raz na tydzień :)