Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powolutku, aż do skutku:)


Zauważyłam, że zwiększył mi się apetyt:/ Dietkuję się oczywiście: bez podjadania, zdrowe i chude produkty. Ale w większych porcjach:( Pierwszy tydzień był idealny, dlatego postanowiłam od jutra jeść dokładnie to co w pierwszym tygodniu (dobrze, że jest ten pamiętnik i można tu zaglądnąć:)

Dzisiejsze menu:
śniadanie: 2x chlebek pełnoziarnisty, papryka czerwona, 2x jajko na twardo
pół jabłka, kawa z mlekiem
II śniadanie:2x chlebek pełnoziarnisty, pomidor, 2 plasterki szynki, serek homo. 0%
                  zielona herbata
Obiad: wątróbka drobiowa , warzywa na patelnie, sałata zielona z jajem na twardo i   
           jogurtem naturalnym, herbata zielona
Podwieczorek: (wyjątkowo:/) pół grejpfruta, pół jabłka,  herbata zielona
Kolacja: galaretka drobiowa z warzywami (sama robiłam:), herbata czerwona


A tak po za tym jestem wypompowana totalnie po tym weekendzie!!! ale dwie 5 są:D
Następne egzaminy za 2 tygodnie!

Mam takie wielkie pragnienie schudnąć, że już nie mogę się doczekać jak będzie 65 kg!!!
I dlatego nie dam satysfakcji tłuszczykowi i zwyciężę!!!
ZWYCIĘŻYMY:)


  • .be7.

    .be7.

    6 marca 2012, 20:37

    Gratuluję piąteczek :) Fajny przepis na bułeczki, wypróbuję :) Ostrożnie z tym małojedzeniem :) Schudniesz! Schudniesz! Chudzinko :)

  • Ninka1985

    Ninka1985

    6 marca 2012, 17:49

    Ja mam tak samo, nie mogę się już tego doczekać. Mam w przedpokoju ogromniaste lustro więc codziennie lustruję siebie wzdłuż i wszerz jak wariatka...Ech. Ale wcześniej czy później zwyciężymy!!!

  • smerfetka2781

    smerfetka2781

    6 marca 2012, 13:39

    a co do apetytu to też ma większy.

  • smerfetka2781

    smerfetka2781

    6 marca 2012, 13:39

    podziwiam Twoje pozytywne nastawienie :-)

  • juullia

    juullia

    6 marca 2012, 00:08

    Gratuluję piąteczek :D A bułeczki z Twojego przepisu na pewno upiekę w tym tygodniu!

  • ivonek77

    ivonek77

    5 marca 2012, 23:05

    Tez mi sie zdaje , ze zwiekszyl mi sie apetyt i niestetty a moze i stety nie zagladzam sie tylko sobie troche zwiekszam porcje . Padlam bym na pysk jakbym sie tak trzymala co do kalorii dziennego spozycia i jeszcze oprocz pracy cwiczenia ? przeciez trzeba miec na to skas te sily. Pozdrawiam , aaa i gratuluje piatkowo zdanych egzaminów .:)

  • witaaminkaa

    witaaminkaa

    5 marca 2012, 22:26

    Ojj zwyciężymy innej opcji nie biorę pod uwagę. Już niedługo zobaczysz upragnione 65 kg :) Gratuluje KUJONKO hehehe, i powodzenia przy następnych egzaminach

  • karolinar202

    karolinar202

    5 marca 2012, 22:07

    Jak ja dawno ,nie jadłam watrobki ;( o rety a kocham ten smak .... Kiedy moja waga pokaze 65kg funduje sobie cos super drogiego i wystrzalowego :D pozdrawiam i dziekuje za komentarz :)