Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piąty dzień - gulaszowe zakupy


Cześć :)

Oficjalnie mogę powiedzieć "piątek, piąteczek, piątunio!" Jutro się wyśpię za wsze czasy.

Skończyłam oglądać serial :( 

Byłam dziś z mężulkiem na zakupach. Zapytał czy mogłabym przygotować obiadek na jutro dla niego i jego kolegi z biura, gdyż z racji 3 Króli ich stołówka w pracy jest zamknięta. Niestety sam nie mógł tego dziś zrobić. A, że czasem jego kolega przyniesie coś dla mego mężulka to przecież nie może być on dłużny. Zdeklarował się pójść ze mną na zakupy, więc jak mogłam odmówić? Tak, więc zrobiłam pyszny gulasz wołowy z warzywami. Jak go posmakowałam to pożałowałam, że tak rzadko gości on na naszym stole. Muszę to zdecydowanie zmienić! :) 

  • margarettttttttt

    margarettttttttt

    5 stycznia 2018, 22:56

    pysznie! wpraszam się na obiad! ;)

    • Alegzi

      Alegzi

      6 stycznia 2018, 11:49

      Zapraszam, zapraszam :D

  • (Nie)legalna_blondyna

    (Nie)legalna_blondyna

    5 stycznia 2018, 21:53

    Zapewne wyśmienity. U mnie w pracy tez jest taka kultura, w sob gdy stolowka zamknieta przynosze albo ja albo szef jedzenie, a tak na codzien to czestujemy sie skyrem (skandynawski jogurt) badz paczkami ktore mu smakuja a ja jestem specem w ich tworzeniu

    • Alegzi

      Alegzi

      5 stycznia 2018, 22:19

      Komentarz został usunięty

    • Alegzi

      Alegzi

      5 stycznia 2018, 22:20

      Trzeba sobie jakoś pomagać :) Czy skyrem to naturalny jogurt? Oj narobiłaś mi tylko smaka na pączki :D