Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Leń straszny leń, chcący mieć super figurke:)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1064
Komentarzy: 5
Założony: 25 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 26 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aleksandrawo

kobieta, 35 lat, Opole

168 cm, 59.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie !

Tak jak wspominałam,dodaje obiecane zdjęcia, jakośc nie jest dobra ale te zdjęcia były robione na szybko, co zresztą widać.

Jak same widzicie moją zmorą są szerokie biodra,a na nich ten ogromny tłuszczyk odkładajacy sie niestety. Prosze Was o opinie.

Jeszcze na koniec to co wczoraj zjadłam, a więc:

* kefir duży ( 400ml)

* zupa na kostce rosołowej z burakami,fasolką czerwoną z puszki, i ziemniaki

* lód- rożek waniliowy

*dwie male kromki ciemnego pieczywa z twarożkiem i rzodkiewką 

Dzisiaj zabrałam ze sobą do pracy : serek wiejski+rzodkiewka 2szt, i jeden jogurt z mussli.

miłego dzionka bawcie się dobrze, ufff jak dobrze dziś już piąteczek :))) macie jakieś plany na aktywne spędzenie weekendu?

 

25 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

"Najlepszy czas na działanie jest teraz!"

 Mark Fisher

 

Więć do roboty Kochani,bo tłuszczyk Nam się odkłada :)))))))))) 

25 kwietnia 2013 , Skomentuj

Witajcie Kochane!!

Czytam Wasze pamiętniki już od kilku miesięcy,aż w końcu dziś zdecydowałam się....- i jestem z Wami. Bardzo Was podziwiam i kibicuje, jesteście dla siebie nawzajem super motywacją.Mam nadzieje ze mnie również będziecie dopingować :)

Od 2 stycznia podjełam walke z nawykami żywieniowymi, odniosłam sukces,w dwa miesiące udało mnie się stracić ok 4,5kg. Przestałam jeść chleb,słodycze. Z początkiem marca powoli powrócił chleb, przekąśki ,słodyczne chipsy itd :(

Pracuję w biurze,gdzie moja aktywność fizyczna równa się zeru,pracy nie mam zbyt dużo więc podjadam i tak codziennie,nuda nuda nuda!!!!

Postanowiłam to zmienic, od maja zaczynam zajęcia auqa areobik, mam chęci ale gorzej u mnie z realizacja.Z ćwiczeniami tez różńie bywa,zaxzynam z zapałem,a po tygodniu zaprzestaję i tak w kółko :(

Może macie jakieś rady by przetrwać będę ogromnie wdzięczna.

W najbliższym czasie postaram się dodac zdjęcia mojej strasznej figury.

Pozdarwiam Was:))))