Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przeziębienie nie odpuszcza


Mam zawalone zatoki, zapychajacy, gęsty katar. Na szczęście dzieci już zdrowe lub prawie zdrowe. 

Waga 58,1kg. Pilnowałam jedzenia żeby za dużo węglowodanów nie wpadło. Dzisiaj niestety wpadły kanapki z miodem. I syrop z miodem. Ogólnie ostatnio dużo miodu idzie.

Za kilka dni urodziny córki, trzeba będzie tort zrobić. Z uwagi na nawracające infekcje nie zapraszamy nikogo. Pewnie ten dzień dietetycznie będzie spisany na straty. Ale to jeszcze kilka dni, teraz trzeba trzymać się w ryzach, żeby nie popłynąć na słodkiej, miodowej fali w odmęty węglowodanowego szaleństwa. Ruchu zero, nie mogę się schylić bo głowa boli. 

Plan na listopad -3kg, czyli dojść do 55kg. 

  • ognik1958

    ognik1958

    3 listopada 2021, 18:15

    Wiesz masz już wzrost-100 dawno za sobą czyli dalej to już kaprys i to na luziku bo i tak już jesteś szczupła gratulki i wielki szacun tomek😁😁😁

    • Alemia

      Alemia

      3 listopada 2021, 21:52

      Dziękuję.