Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie zeszłego roku


W zeszłym roku bardzo mało postów napisałam i znając, życie w tym roku też tak będzie. Zeszły rok oceniam pozytywnie. Zdałam maturę.  Dostałam się na studia oraz zaczęłam swoją przygodę z biegami ulicznymi.

W sumie pobiegłam w 5 biegach ulicznych, 4 z nich były na 5 km jeden był na 10 km. Wkręciłam się w to, i już planuje kolejne biegi. Jeśli się uda zarejestrować to chcę pobiec w bydgoskim biegu urodzinowym. To był mój debiut i miło go wspominam, dlatego też chcę przebiec w 25 min i tym samym osiągnąć życiówkę choć będzie ciężko bo trasa prowadzi przez schody i kocie łby. Mój najszybszy czas na biegu ulicznym na 5km to 27:27.

W tym roku planuje zacząć wydłużać dystanse a za rok przebiec w półmaratonie.  Ostatnio przeglądając moje biegi zobaczyłam,że minęło już prawie 3 lata od mojego pierwszego biegu na 10 km. Jak to szybko zleciało. Nie pamiętam dokładnie kiedy zaczynałam biegać ale musiało być ok. 4, 5 lat temu. Gdyby ktoś mi powiedział w 1 lub 2 klasie gimnazjum,że pokocham bieganie to bym go wyśmiała. Wtedy nienawidziłam biegać.

Na gwiazdkę dostałam trochę pieniędzy więc trochę jeszcze dołożę i kupię zegarek polar m400. 

Przed świętami dość mocno chwyciła mnie grypa, więc nic nie ćwiczyłam. Dziś poszłam pobiegać pierwszy raz od mojej choroby. Mimo tego,że biegłam gdy śnieg najmocniej sypał czułam się świetnie. W ogóle to kocham biegać zimą gdy jest śnieg.

W zeszłym roku polubiłam też boxing i kickboxing. Aktualnie wykonuje program, który się składa głównie z tych dwóch sportów.

Gorzej u mnie jest z dietą. Na początku zeszłego roku ważyłam 64,3 kg a aktualnie ważę 62,1 kg, więc spadek jest niewielki ale nie narzekam bo źle się odżywiałam.Uwielbiam słodycze ale staram się je ograniczać. Fast foodów nie jem bo nie przepadam.Zapewne mam rozwalony metabolizm. Pewnie główną przyczyną jest nieregularne oraz za mało jedzenia. I w tym roku bym chciała się na tym polu skupić i poprawić moje nawyki żywieniowe.Będzie ciężko ale myślę,że dam radę.Nie chodzi tu tylko o schudnięcie i powrót do starych nawyków ale przede wszystkim zmiana odżywiania i nawyków żywieniowych do końca życia.